Montessoriańska koncepcja przygotowanego otoczenia
Ten wpis został opublikowany dnia 2 Styczeń 2016,
.Szkoła i placówki opiekuńczo-wychowawcze z czasów Marii Montessori różniły się znacząco od tego, co dziś dla nas jest oczywiste: kolorowe sale, dostosowane do wzrostu dzieci meble, liczne pomoce, książki i materiały edukacyjne. To właśnie włoska lekarka była tą osobą, która jako pierwsza w historii wychowania małego dziecka głosiła konieczność takiego urządzenia miejsca pracy dziecka, aby spełniało ono kryteria filozoficzne, psychologiczne i pedagogiczne.
Kryterium filozoficzne przygotowanego otoczenia
Każde przedszkole czy szkoła powinny być odbiciem Wszechświata. Wyposażenie sal powinno zatem zachęcać dziecko do tego, aby odkrywało, nazywało, a następnie stosowało w życiu pewne kategorie, które cechują Wszechświat:
- struktury porządku – szeregi, ciągi,
- podobieństwa – pary, zbiory,
- przeciwieństwa – kontrasty, różnice,
- braki widoczne w strukturze porządku – luki,
- inny porządek, niż pierwotnie – dysharmonia.
Otoczenie powinno mieć logiczną strukturę, która nadaje poznawaniu kierunek. Dlatego też pomoce montessoriańskie są umieszczone w salach w stałych miejscach i w określonej kolejności (tworząc uporządkowaną strukturę i nadając kierunek poznawaniu), także same pomoce mają logiczną konstrukcję, a kiedy dziecko opanuje jedną umiejętność pracując z określonym materiałem, tuż obok ma kolejną pomoc, która pomaga mu wznieść się na wyższy poziom rozumienia, manipulowania, nazywania czy kategoryzowania. Maria Montessori nazywała materiały edukacyjne „kluczami do świata”. Ich rolą jest pomoc w przejściu od myślenia konkretno-obrazowego do myślenia abstrakcyjnego, pojęciowego. I tak, pracując z różowa wieżą dziecko może doświadczać struktury porządku, gdy wieża stoi lub leży i jest ułożona od największego do najmniejszego elementu. Wyjęcie jednego elementu pozwala doświadczyć dysharmonii i zrozumieć, że brak to luka. Jeżeli zestawi ze sobą duży i mały klocek, dostrzeże kontrast, a jeśli sąsiadujące, to dostrzeże podobieństwo. Także fakt, że cała grupa dzieci ma do dyspozycji tylko jeden egzemplarz pomocy też jest wyrazem filozofii – aby móc się czymś zająć, trzeba poczekać na swoją kolej. Dziecko uczy się też, że każda rzecz jest jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna.
Aspekt wychowawczy otoczenia
W montessoriańskim otoczeniu dziecko ma poczucie własnej wartości: jego aktywności towarzyszy zaangażowanie. Pomoce motywują do samodzielnego działania – są one odpowiedzią na fazy rozwoju dziecka. Dzięki temu dziecko każde wyzwanie podejmuje z wielkim zaangażowaniem, a to jest przyczyną zadowolenia z siebie. Dzieci mogą pracować w parach lub grupach, a to okazja do zachowań prospołecznych. Z kolei zasada „jedna egzemplarz każdego rodzaju” wymaga podejmowania negocjacji, ustępowania lub współpracy. Warto przy tej okazji przypomnieć, że Maria Montessori pozwalała dzieciom na ogromną swobodę dotyczącą tego czym, kiedy i jak długo dziecko będzie się zajmować, ale przy jednoczesnym, niemalże rygorystycznym, przestrzeganiu innych zasad: w czasie pracy musi być cisza, nie wolno przeszkadzać innym, a pomocy używamy zgodnie z przeznaczeniem.
Sens dydaktyczny otoczenia
Każda placówka powinna być odpowiednio przygotowana – począwszy od sal i innych pomieszczeń. Fizyczne otoczenie musi być bezpieczne i pozwalające na podejmowanie różnorodnych form aktywności. Sprzęty powinny być dostosowane do wzrostu i sprawności dzieci, ale też łatwe do utrzymania w czystości. Każdy przedmiot ma swoje stałe miejsce. Nie może ich być zbyt wiele, bo nadmiar rozprasza uwagę dziecka. Ilość i różnorodność rzeczy musi być na tyle mała, aby nie dekoncentrowała, a jednocześnie na tyle zróżnicowana, aby rozwijała nowe zainteresowania. Półki są ustawione tak, że dziecko może samodzielnie zdjąć każdą rzecz, która go fascynuje i z którą pragnie popracować. Może to robić na stoliku lub na dywaniku, który dziecko rozkłada tam, gdzie jest mu wygodnie. Dzieci nie siedzą w ławkach – mogą swobodnie poruszać się po sali i wchodzić do innych pomieszczeń. Ławki – stoliki są rozrzucone po całej sali i stoją tam, gdzie mogą być potrzebne dzieciom, nie stoją przodem do stolika nauczyciela. Dydaktyczny sens mają również same pomoce – każda powinna być wykonana w sposób estetyczny, aby miło było je wziąć do ręki, a aktywność cieszyła. Aby dziecko mogło w możliwie największym stopniu pracować z pomocami samo, są one skonstruowane:
- tak, że trudności są stopniowane, a każda kolejna pomoc stanowi kontynuację poprzedniej,
- w sposób przejrzysty i nieskomplikowany, aby dziecko mogło pracować samodzielnie,
- zgodnie z zasadą izolacji trudności – jeden problem naraz do rozwiązania,
- w sposób pozwalający na samodzielną kontrolę błędów – dziecko może samo dostrzec pomyłkę i skorygować ją, nie jest narażone na deprymującą krytykę,
- zgodnie z zasadą porządku i wolności.
Ład i porządek w otoczeniu zapobiega utracie energii, ułatwia koncentrację, uczy „współpracy z otoczeniem”. Otoczenie może w pewnym stopniu samo udzielać lekcji dziecku pokazując wzory godne naśladowania i kierując działaniem dziecka.