Wszystko ma swoje miejsce i jest miejsce na wszystko
Ten wpis został opublikowany dnia 14 Marzec 2016,
.Dlaczego pewne obrazy, fotografie i kompozycje uważamy za piękne, a inne nie? Zachwycamy się rzeczami uporządkowanymi i harmonijnymi, bo w głębi duszy kochamy porządek. Nawet najwięksi bałaganiarze cenią sobie ład. Podobnie jest z dziećmi – one także kochają żyć w uporządkowanym otoczeniu, a to czy będą umiały go zaprowadzić czy nie, zależy od tego, czy otoczenie będzie umiało właściwie odpowiedzieć na tę dziecięcą potrzebę.
5Uczenie się w fazie wrażliwej
Od narodzin, aż do osiągnięcia pełnej dojrzałości (czyli mniej więcej 24. roku życia), młody człowiek przechodzi przez kilka ważnych etapów rozwoju. Maria Montessori pisała o czterech takich okresach i nazwała je:
- meblowe dziecko,
- okres ciszy i utwierdzania,
- dziecko Ziemi,
- okres szczęścia.
Według włoskiej lekarki każdy z tych okresów cechuje się szczególną wrażliwością na pewne elementy otaczającego świata. W fazie wrażliwej dziecko uczy się z ogromną łatwością i wielkim zaangażowaniem. Jeżeli dziecko w fazie wrażliwej ma możliwość pracy nad tym, co je pasjonuje, to nawet najtrudniejszych rzeczy uczy się z radością, aż do chwili, gdy zaspokoi swoją potrzebę. Wówczas owa otwartość kończy się. Nauczenie się tego samego zbyt wcześnie lub zbyt późno nadal jest możliwe, jednak wymaga znacznie większego nakładu pracy, dziecko musi się też wykazać dużą cierpliwością i wewnętrzną motywacją.
Faza wrażliwa na… porządek
Podobnie jak faza wrażliwa na doskonalenie zmysłu wzroku czy rozwój języka, pojawia się faza na porządek. Można to zaobserwować u dzieci między 1. a 3. rokiem życia. W tym czasie dziecko potrzebuje pewnej rutyny, stałego porządku dnia i niezmienności. Niektóre dzieci bardzo protestują, gdy rzeczy zostaną odłożone w inne miejsce lub chociaż odrobinę zmieni się rytuał kąpieli, wieczornego czytania i zasypiania. Czasami niechęć do zmian może być tak ogromna, że wręcz niepokoi rodziców, takie sytuacje są też dość męczące. Można jednak fazę wrażliwą wykorzystać do przekazania dzieciom zamiłowania do porządku – również wśród otaczających nas przedmiotów.
Skąd się to bierze? Dziecko ma silną potrzebę porządku – z otaczającego świata musi odebrać tysiące bodźców dziennie i na poziomie świadomym oraz podświadomym zdecydować, czy owe bodźce są ważne, czy można je zignorować. Z każdym kolejnym dniem maluszkowi udaje się coraz sprawniej podejmować te decyzje. Kiedy nagle coś ulegnie zmianie i na przykład kolejność czynności, jakie mama wykonuje przed snem, zmieni się, to dziecko jest zdezorientowane i nie wie, co z tym faktem zrobić, czego się spodziewać. Dzieci o dużej wrażliwości nawet jeden drobny element może wytrącić z tej delikatnej i z trudem utrzymywanej równowagi. Stąd zamiłowanie do codziennej rutyny. Porządek dnia i niezmienne otoczenie dają poczucie bezpieczeństwa i pozwalają budować ład wewnętrzny. Zaspokojenie tej dziecięcej potrzeby sprawia, że dziecko jest spokojniejsze, radośniejsze i – paradoksalnie – bardziej gotowe na zmiany.
Zamiatanie i sprzątanie, czyli praktyka życia codziennego
U dzieci powyżej drugiego roku życia można obserwować bardzo zdecydowane zainteresowanie fizycznym porządkiem w otoczeniu. Maluchy w tym wieku uwielbiają robić porządki: zamiatać, szorować, myć i czyścić. Łatwo je też namówić do układania przedmiotów na półkach i odstawiania rzeczy na miejsce. Dlatego warto pozwolić dziecku na uczestniczenie w domowych porządkach, oczywiście na miarę dziecięcych chęci i możliwości – także i tu obowiązuje zasada podążania za dzieckiem.
Zawsze należy rozpocząć od przygotowania narzędzi i demonstracji. Miotełka, łopatka, szczotka, miedniczka – powinny być dostosowane do wzrostu i siły dziecka. Muszą być umieszczane zawsze w tym samym miejscu i w zasięgu rąk dziecka (tak, aby mogło ono samodzielnie po nie sięgnąć i je odłożyć na miejsce). Dobrze jest umieszczać potrzebne przedmioty na tacce, aby rozpoczęcie pracy także miało swoją kolejność. Bardzo ważna jest odpowiednia demonstracja. Każdy ruch należy wykonać powoli i z powagą. Może im towarzyszyć niemal przesadne skupienie i eksponowanie tego, co ważne – wykonywanie czynności w ten sposób przyciąga uwagę dziecka i pozwala mu na śledzenie kolejności działań. Nie wolno zmieniać sposobu demonstracji, dlatego warto wcześniej przećwiczyć wszystko samodzielnie, aby potem się nie mylić. Jeżeli prezentacja zainteresuje dziecko, będzie się ono starało naśladować ruchy opiekuna. Demonstracja i dziecięce naśladownictwo może obejmować szereg czynności (każdą z nich należy pokazać osobno, w pewnym odstępie czasu):
- mycie rąk,
- składanie serwet,
- przelewanie wody,
- czyszczenie metalu lub butów,
- zamiatanie całej podłogi,
- zgarnianie śmieci na łopatkę,
- mycie stolika,
- mycie okien.
Po jakimś czasie dziecko straci zainteresowanie tymi czynnościami i nie będzie ich wykonywać z takim pietyzmem jak wcześniej, a swoją uwagę skupi na czymś innym. Jednak te lekcje zapadną mu w serce i pamięć, a po pewnym czasie przyniosą owoce.